Podczas pobytu w Warszawie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział: „Zapraszamy polskich biznesmenów do aktywnego wejścia na ukraiński rynek. Kto będzie wcześniej, ten z pewnością więcej zarobi”. Oprócz wielu innych temat odbudowy Ukrainy i udział w nim Polski był ważnym punktem rozmów pomiędzy liderami obu krajów.
Niestety polska opinia publiczna nie poznała szczegółów tych rozmów, a może warto wiedzieć, czy Ukraina wycofała się z kuriozalnej propozycji, jaką przedstawił w ub.r. w szwajcarskim Lugano, na międzynarodowej konferencji poświęconej odbudowie Ukrainy, premier Denys Szmyhal. Premier Ukrainy ocenił wartość odbudowy na 750 mld dol. Przedstawił też zdumiewającą mapę odbudowy, na której Polska, wraz z partnerami z Włoch, miałaby brać udział w odbudowie tylko w obwodzie donieckim, czyli obszarze, który od 2014 do 2022 r. był pod kontrolą tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, a potem został zaanektowany przez Rosję. Przypominam o tym, ponieważ mówi się o nowym planie Marshalla dla Ukrainy – pytanie, czy Polska będzie w nim uczestniczyć i na jakich zasadach. Czy polski udział w odbudowie Ukrainy nie zakończy się taką klęską jak misja odbudowy Iraku?