Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Jak wygrywać na zielonej energii

Pokazuje to Azerbejdżan, podpisując z kolejnymi pozbawionymi nagle rosyjskiego gazu członkami EU umowy o dostawach tego samego gazu z Morza Kaspijskiego, tyle że pod modnym hasełkiem.

17 grudnia w Bukareszcie podpisano kolejną umowę o dostawach tego gazu do Rumunii i… Węgier, co stało się możliwe dzięki otwartemu parę tygodni temu konektorowi z rurociągu w Grecji do Bułgarii. Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew sprytnie wciągnął w całą imprezę szefową Komisji Europejskiej, która swym podpisem potwierdziła „zieloność” azerskiego gazu. W 2021 r. Azerbejdżan eksportował go do Unii Europejskiej 8,2 mld m sześc., w roku bieżącym 11,3, w przyszłym już 11,6 mld. Na osłodę podano, że do roku 2027 Azerbejdżan będzie też Unii dostarczał 180 (!) gigawatów z energii słonecznej i wiatrowej. Kto chce, niech wierzy. A tymczasem do azerbejdżańskiego kurka dołączą się wkrótce – Rumunia już od 1 stycznia 2023 r. – kolejne kraje dotychczas uzależnione gazowo od Rosji… Tak się robi interes na skutkach klimatycznego szaleństwa UE.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#energia

Jerzy Lubach