Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Radujmy się więc?

Rok akademicki zaczyna się, jak zwykle, w atmosferze propagandy sukcesu. Gaudeamus igitur! (To słowa pieśni studenckiej, znaczące – radujmy się więc).

Rok akademicki zaczyna się, jak zwykle, w atmosferze propagandy sukcesu. Gaudeamus igitur! (To słowa pieśni studenckiej, znaczące – radujmy się więc). Z drugiej strony, jak co roku, międzynarodowy ranking obwieszcza, że polska nauka jest na szarym końcu światowej stawki i w gruncie rzeczy przynosi nam wstyd. Obie te narracje są nieprawdziwe. Owszem, nie jest aż tak źle: mamy kilkanaście uczelni i trochę instytutów, w których prowadzi się badania na niezłym poziomie, czego rankingi nie przedstawiają. Ale wyspy i wysepki twórczej pracy toną w morzu półakademickich marketów z dyplomami, obrastają koloniami biurokracji, która żyje z działań pozornych i zamienia uniwersytety w przedsiębiorstwa remontowo-budowlane. Owszem, przyjaciele władzy na uczelniach dobrze zarabiają, ale większość kadry bieduje. System boloński mnoży zastępy doktorantów bez stypendiów i bez perspektyw. Spada poziom egzaminów, bo pieniądze idą za studentem, więc trudno kogokolwiek oblać. Uczelniami rządzi miałkie pokolenie asystentów z lat gierkowskich, które potrafi głównie urzędować, protestować przeciw lustracji i w odpowiednich momentach odcinać się od polityki, dowodząc tym samym swojego upolitycznienia.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Andrzej Waśko