PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Tusk jak Jaruzelski

Na Polaków, którzy będą świętowali 11 listopada Dzień Niepodległości, premier Donald Tusk chce wyprowadzić wojsko. Warto przypomnieć, że już mieliśmy w naszej historii „powstrzymywacz

Na Polaków, którzy będą świętowali 11 listopada Dzień Niepodległości, premier Donald Tusk chce wyprowadzić wojsko. Warto przypomnieć, że już mieliśmy w naszej historii „powstrzymywaczy” niepokojów społecznych, na czele których stał komunistyczny satrapa Wojciech Jaruzelski. 8 grudnia 1970 r. jako minister obrony narodowej PRL podpisał rozkaz o zasadach współpracy wojska z milicją. Sześć dni później rozpoczęła się masakra robotników na Wybrzeżu. W grudniu 1981 r. Jaruzelski wyprowadził wojsko na ulice, by „zabezpieczyć” stan wojenny. Jak to się skończyło, wszyscy doskonale wiemy. Teraz Donald Tusk, korzystając z najlepszych wzorców, pod pozorem zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom, chce – jak sam napisał w uzasadnieniu projektu rozporządzenia – zlikwidować wszelkie źródła napięć i niepokojów społecznych. A tych się ostatnio panu premierowi namnożyło, co pokazała blisko 200-tysięczna niedawna manifestacja związkowców w stolicy. Na dodatek wzbiera fala niezadowolenia związana z fatalną polityką finansową, co zauważyli sprzyjający dotąd Tuskowi zagraniczni komentatorzy. Jedyna nadzieja Tuska – wojsko – po wszystkich reformach i cięciach też może jednak zawieść.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Dorota Kania