To klasyczne u polityków PO odwracanie pojęć. Wszak program szczucia i nienawiści, który przedstawia lider PO, jest najbardziej negatywną wieloletnią akcją po 1989 r. Brak jakiejkolwiek wizji, argumentów, merytorycznej dyskusji, a w zamian granie na emocjach. Ten przemysł pogardy, który Tusk uruchomił w 2005 r. i który konsekwentnie buduje, to program destruujący polskie życie. Ta polityka nienawiści przynosi wiele złych owoców – osłabia Polskę, dzieli Polaków. Są także efekty w postaci agresywnych napaści na ludzi Prawa i Sprawiedliwości. Ostatni napad na biuro poselskie Jarosława Kaczyńskiego przypomniał wszystkim zabójstwo Marka Rosiaka w biurze PiS w Łodzi. Wtedy także, niedługo po katastrofie w Smoleńsku, PO rozpętała akcję szczucia i pogardy wobec PiS, włączając w to pamięć tych, którzy w tej katastrofie polegli. I to to – nic innego – sprowokowało zbrodniarza do zabójstwa pracownika biura PiS. Dziś mamy do czynienia z bojówkami PO zakłócającymi spotkania i bandyckimi napaściami. To owoce programu przemocy PO.