Pecunia non olet – głosi znana łacińska maksyma i dobrze opisuje politykę od lat prowadzoną przez władze światowej i europejskiej piłki. Modelowo wpisuje się w nią ostatnia decyzja UEFA o sprzedaży praw do transmisji Ligi Mistrzów rosyjskiej stacji telewizyjnej.
Z jednej strony nie powinniśmy być tym faktem szczególnie zaskoczeni, wszak wcześniej FIFA podobnie uczyniła np. z prawami do mistrzostw świata w Katarze. Z drugiej – w związku z wcześniej nałożonym wykluczeniem rosyjskich klubów i reprezentacji – robienie biznesu na prawach do transmisji wydaje się niezrozumiałe. Wygląda na to, że wcześniejsze decyzje o sankcjach na rosyjskie kluby i reprezentację były tylko epizodem podyktowanym presją opinii publicznej, a nie realną zmianą władz piłkarskich, dla których wartości moralne wciąż przegrywają z biznesem.