Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Dr Anusz o Eurowizji: „To głosowanie ukraińskiej publiczności odzwierciedla stosunek Ukraińców do Polaków”

W internecie pojawiła się masa krytycznych komentarzy po tym, jak jury z Ukrainy nie przyznało Krystianowi Ochmanowi żadnego punktu w konkursie Eurowizji. Zupełnie innego zdania było społeczeństwo ukraińskie, które w głosowaniu naszemu reprezentantowi przyznało maksymalną liczbę oczek. - Z wyniku głosowania społeczeństwa ukraińskiego można wywnioskować, że darzą sympatią Polaków. Ja bym nie oburzał się, że jury nie doceniło naszego reprezentanta, tylko zwrócił uwagę, że naród ukraiński wyraził silne poparcie dla niego – powiedział Niezalezna.pl dr Andrzej Anusz, socjolog, historyk i politolog z Instytutu Piłsudskiego. 

Twitter.com/Eurovision

Jak już dziś informowaliśmy sprawa głosowań w konkursie Eurowizji stała się, choć to trudne do uwierzenia, pożywką do podsycania antyukraińskich nastrojów wśród polskich użytkowników mediów społecznościowych. Punktem wyjścia był fakt, że polski wykonawca nie otrzymał od ukraińskiego jury  punktów. Tymczasem głosy widzów, czyli de facto ukraińskiego społeczeństwa, rozłożyły się całkowicie odwrotnie i to Polska uzyskała od nich maksymalną liczbę punktów.

Niezależna.pl zwróciła się do dr Andrzeja Anusza, historyka, politologa, a także socjologa, z pytaniem, czy jak z socjologicznego punktu widzenia można ocenić głosowanie oraz o to, czy w konkursie Eurowizji faktycznie największe szanse na zwycięstwo ma najlepsza piosenka, czy też wygrana zależy od sympatii do danego narodu.

- Formuła głosowania w konkursie Eurowizji sprzyja pokazywaniu sympatii społecznych. To wydarzenie składa się z kilku etapów, które wieńczy finał, w nim natomiast poziom prezentowany przez artystów jest w miarę wyrównany. W związku z tym często biorący udział w często oddają głos niekoniecznie na najlepszą piosenkę, a na kraj, który darzą największą sympatią. Nie jest jakimś dużym zaskoczeniem, że to właśnie Ukraina wygrała tegoroczną edycję konkursu. Moim zdaniem jest to swojego rodzaju wyraz poparcia przez narody Europy Zachodniej. Sygnał poparcia dla przeciwstawianiu się rosyjskiej agresji

– powiedział nam socjolog.

Naszego rozmówcę spytaliśmy również, jak odbiera głosy oburzenia części społeczeństwa za to, że ukraińskie jury nie przyznało Polsce żadnego punktu we wczorajszym konkursie.

- Ale ukraińskie społeczeństwo przyznało naszemu reprezentantowi maksymalną liczbę punktów. W mojej opinii to właściwie odzwierciedla nastroje społeczne i stosunek Ukraińców do Polaków. Jury zdecydowało się nie dawać żadnego punktu i rozumiem, że kierowali się jakimiś wytycznymi. Z kolei z wyniku głosowania społeczeństwa ukraińskiego można wywnioskować, że darzą sympatią Polaków. W związku z tym ja bym poszedł w drugą stronę w opinii, czyli nie oburzał się, że od jury nie doceniło naszego reprezentanta, tylko zwrócił uwagę, że naród ukraiński wyraził silne poparcie dla niego

– podkreśla dr Anusz.


 

 



Źródło: niezalezna.pl

Jan Przemyłski