Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Wolność prasy oczami lewaków

W tegorocznej, 20. edycji Światowego Indeksu Wolności Prasy publikowanego corocznie przez organizację Reporterzy bez Granic Polska zajęła 66. miejsce. To oznacza spadek o kolejne dwa miejsca w porównaniu do roku ubiegłego. To najniższa pozycja Polski w historii rankingu.

Jak tłumaczą autorzy raportu, to efekt wprowadzonych przez państwo w ubiegłym roku przepisów uniemożliwiających pracę dziennikarzom przy granicy z Białorusią. Z kolei w zeszłym roku w uzasadnieniu napisano, że rząd usiłował przeforsować repolonizację mediów prywatnych w celu wprowadzenia cenzury. Ciekawe, że największy spadek, z 18. na 47. miejsce, Polska zanotowała w 2016 r. tuż po wygranych wyborach przez PiS. To zestawienie to narzędzie do ataków na Polskę liberalno-lewicowych dziennikarzy tworzących kolegium rankingu. Żeby wykazać obłudę tych ludzi, wystarczy przypomnieć, że jakoś im nie przeszkadzało, kiedy w 2014 r., za rządów koalicji PO-PSL, funkcjonariusze ABW dwukrotnie weszli do redakcji tygodnika „Wprost” i żądali wydania nośników z nagraniami rozmów, m.in. ówczesnego prezesa NBP Marka Belki i ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza. Wtedy byliśmy na 18. miejscu, jako przykład wolności prasy. I dopiero to PiS… Ech!
 

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Gazeta Polska Codziennie

Ryszard Kapuściński