Wielki amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs ogłosił, że opuści rosyjski rynek. Nie będzie dłużej świadczył tam swoich usług. To pierwsza tego typu deklaracja giganta finansowego z Wall Street do tej pory.
"Goldman Sachs kończy swoją działalność w Rosji zgodnie z wymogami regulacyjnymi i licencyjnymi"
- poinformowało przedsiębiorstwo w oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną.
"Koncentrujemy się na wspieraniu naszych klientów na całym świecie w zarządzaniu lub zamykaniu wcześniej istniejących zobowiązań na tym rynku i zapewnieniu dobrobytu naszym pracownikom"
- dodano.
Jeden z czołowych graczy finansjery z Wall Street działał prężnie na rosyjskim rynku od lat. Warto jednak zaznaczyć, iż Federacja Rosyjska była tylko jednym z wielu krajów i tamtejsza działalność nie ma dla banku aż tak wielkiego znaczenia.
Pod koniec ubiegłego roku - łączna ekspozycja kredytowa banku Goldman Sach na Rosję wynosiła 650 mln dolarów, z czego większość była związana z kontrahentami lub kredytobiorcami niepowiązanymi z tym państwem.
Już wcześniej pojawiały się przesłanki, że Goldman Sachs zamierza opuścić rosyjski rynek. Co ciekawe, z początkiem marca rozpoczął przenoszenie części swoich pracowników z Moskwy do Dubaju.
Bloomberg podkreśla, że amerykański bank inwestycyjny jest pierwszą firmą z Wall Street, która ogłosiła wycofanie się z rosyjskiego rynku w związku z wojną w Ukrainie. Wkrótce tą samą drogą mogą pójść inni.
Władze Citigroup poinformowały w środę, że dokonują oceny działalności w Rosji. Firma z Nowego Jorku ma największy udział na tamtym rynku spośród wszystkich banków amerykańskich.