„Mam nadzieję, że FIFA stanie po stronie zdrowego rozsądku, i podstawy sportu zostaną w tej sytuacji zachowane” – stwierdził działacz Rosyjskiej Unii Piłkarskiej. Można mieć nadzieję, że dziś wybrzmi nie tylko głos zdrowego rozsądku, ale podstawowych wartości praw człowieka, o których tak często mówi cywilizowana Europa. Tym głosem jest wykluczenie rosyjskich sportowców ze wszystkich rozgrywek. Nie ma miejsca na półśrodki i dyplomatyczne lawirowanie. Nie można udawać, że dziś politykę i sport można ot tak oddzielić. Kiedy ktoś atakuje bezbronnych, sam wyklucza się z cywilizowanego świata, także świata rywalizacji sportowej.