Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Media postkomuny

Jak wiemy, kłopoty finansowe TVP zmuszają ją do zwolnienia dziennikarzy, operatorów, oświetleniowców i przeniesienia ich do firmy zewnętrznej. Na etatach  pozostaną „kadrowi” – szefowie z silną rekomendacją partyjną.

Jak wiemy, kłopoty finansowe TVP zmuszają ją do zwolnienia dziennikarzy, operatorów, oświetleniowców i przeniesienia ich do firmy zewnętrznej. Na etatach  pozostaną „kadrowi” – szefowie z silną rekomendacją partyjną.

Nikt nie bawi się w biograficzne niuanse. Powrót sprawdzonego jeszcze w stanie wojennym Sławomira Zielińskiego czy zarządzanie „Panoramą” przez  osobę zarejestrowaną jako TW to wyraziste symbole. TVP właśnie poinformowała, że powołano czterech nowych dyrektorów w nowo utworzonej Agencji Produkcji Telewizyjnej i Filmowej. Trzech z nich zaczynało karierę telewizyjną w komunistycznej telewizji. Znaleźć pracę w Radiokomitecie w 1985 r. (dwie nowe panie dyrektor wtedy właśnie trafiły na Woronicza, jeden już w 1970 r.) było trudno bez dobrych pleców w PZPR-ze i pozytywnej opinii SB. Podobnie jak w Polskim Radiu, gdzie prym wiodą osoby, które kariery rozpoczęły w totalitarnych mediach, jak Magdalena Jethon czy Andrzej Siezieniewski – TVP pod rządami PO i SLD zmieniła się w organ medialny postkomuny. Brak opcji zerowej, którą niegdyś przeprowadzili w swoich mediach Czesi czy Niemcy, ma brzemienne konsekwencje. Co dnia widać je na antenie.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Joanna Lichocka