Gwóźdź do trumny PO

W obawie przed spodziewaną kompromitującą klęską w drugiej turze wyborów na prezydenta Elbląga politycy Platformy Obywatelskiej stają na głowie, by zakląć rzeczywistość. Czynią to wszakże w sposób co najmniej dziwny. Za jaskółkę jakich zmian elblążanie mogą uznać odwiedzającego to miasto Sławomira Nowaka? Czy minister zatrudni spółkę CAM Media, by swoim piarem wytłumaczyła mieszkańcom, dlaczego nie potrzebują własnego dojścia do Bałtyku, jak to jeszcze niedawno twierdził Donald Tusk? A co znaczy wizyta Jerzego Buzka, człowieka, który jako premier RP firmował własnym nazwiskiem reformę emerytalną, znaną dziś Polakom z nagłówków gazet wieszczących krach systemu ubezpieczeń społecznych? Wizyty wierchuszki Platformy pokazują, że jest ona bankrutem ideowym i politycznym. Te same skompromitowane twarze, te same żenujące chwyty – jak choćby aluzje „moherowe", czynione przez ministra Nowaka wobec kandydata PiS-u Jerzego Wilka. Na nic się to nie zda wobec programu realnych zmian, który zaproponowało Prawo i Sprawiedliwość.

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie