Na ogólnie dostępnych zdjęciach można porównać czarne skrzynki odnalezione na miejscu katastrofy i te, które udostępniono do badań polskim specjalistom i wojskowym prokuratorom. Internauta "Fotoamator" porównał fotografie i wskazał różnice. Na tyle istotne, że nie ma wątpliwości - to są różne czarne skrzynki.
„Bezpośrednim dowodem na matactwo są materiały jakie udało mi się znaleźć na portalu Rosja24” - czytamy na portalu pomniksmolensk.pl powołującego się na wyniki analizy internauty "fotoamator".
Porównuje on to, co zobaczył na filmie opublikowanym w dniu 16 kwietnia 2010 r., gdzie widać oba rejestratory tupolewa (posiadające czerwono-pomarańczowe obudowy) z innymi zdjęciami.
(screen pomniksmolensk.pl)
Zamieszczony screen przedstawia pomieszczenie, w którym odbywało się przesłuchanie taśm z udziałem m.in. prokuratora Zbigniewa Rzepy. Te czynności zostały opisane w rozmowie z prokuratorem zaprezentowanym w filmie Anity Gargas „Anatomia upadku”.
Widzimy też drugie zdjęcie, gdzie rosyjski dziennikarz pokazuje pomieszczenie, w którym przechowywane są czarne skrzynki.
Jest i trzecie zdjęcie, które zostało zamieszczone na Wirtualnej Polsce, przedstawiające rejestratory tupolewa.
Na czym polega różnica? Otóż czarne skrzynki mają inne odcienie, a przede wszystkim uszkodzenia, zarówno na skrzynkach jak i ich pokrywach.
Po analizie autor tekstu pyta z jakim materiałem dowodowym zapoznała się polska prokuratura oraz opisu, których rejestratorów dokonano w raportach MAK i KBWL.
„W świetle tych materiałów, widoczne jest jest dokonanie ewidentnego fałszerstwa materiału dowodowego” - pisze. Jego zdaniem rodzi się podejrzenie, że zarejestrowany materiał nie pochodzi z oryginalnych rejestratorów z miejsca tragedii.
Źródło: pomniksmolensk.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
JW