Stowarzyszenie „Paczka dla bohatera” organizuje zbiórkę funduszy na zakup czujników dymu w domach bohaterów walk o naszą niepodległość. - Podczas jednej z wizyt u naszego podopiecznego, Powstańca Warszawskiego, powiedział nam, że »boi się, że jak coś się stanie, wybuchnie pożar, to nie usłyszy pukania do drzwi i się spali« - opowiada nam jedna z organizatorek akcji Jagoda Sidorowicz. Akcję można wesprzeć na stronie www.zrzutka.pl.
Na łamach mediów Strefy Wolnego Słowa wielokrotnie opisywaliśmy szczytne inicjatywy, których od lat podejmuje się Stowarzyszenie „Paczka dla Bohatera”. Tym razem grupa społeczników zorganizowała zbiórkę na czujniki tlenku węgla i dymu, które będą instalowane w domach weteranów naszej niepodległości.
Pomysł zbiórki narodził się stad, że jakiś czas temu wraz z koleżanką byłyśmy u jednego z naszych podopiecznych, który opowiedział jak to kiedyś zalał sąsiada pod sobą, bo zwyczajnie zasnął. Nie słyszał pukania do drzwi. Jednocześnie dodał, że boi się, że jak kiedyś będzie pożar, to sytuacja się powtórzy, czyli nie usłyszy pukania do drzwi i się spali. Nam natychmiast zapaliło się światełko, że trzeba coś z tym zrobić. Temu panu zainstalowaliśmy czujkę, natomiast odwiedzając kolejnych podopiecznych okazało się, że bardzo wielu ma podobne obawy i potrzebę. Stąd też wymyśliliśmy zbiórkę na taki cel.
- powiedziała nam mówi Jagoda Sidorowicz ze Stowarzyszenia „Paczka dla Bohatera”
Dodała, że na tę chwilę potrzeba około stu czujek, ale to prawdopodobnie nie jest ostateczna liczba.
Początkowy cel był taki, abyśmy zrobili to lokalnie, tzw. w Warszawie i okolicach, natomiast już widzimy, że potrzeby są nie tylko tutaj, a i zainteresowanie inicjatywą rośnie, także planujemy wyruszyć z akcją dalej, na cały kraj – zaznacza Sidorowicz.
Z naszą rozmówczynią poruszyliśmy też temat przyszłych inicjatyw Stowarzyszenia. Przypomnijmy, że społecznicy od lat organizują wyjazdy wypoczynkowe dla bohaterów naszej niepodległości.
Już prężnie przygotowujemy się do »Wakacji Dla Bohatera«. To też jest bardzo potrzebna inicjatywa dla naszych podopiecznych i bardzo przez nich wyczekiwana. W tym tygodniu jeden z naszych weteranów powiedział mi, że od nastu miesięcy jest zamknięty w domu. Przyczyną tego jest oczywiście sytuacja epidemiczna. Ten mężczyzna z zapałem opowiadał jak bardzo chciałby wyjść i spotkać się z podobnymi jemu ludźmi. Słychać było w głosie, że to jest jego marzenie na tę chwilę.
- tłumaczy przedstawicielka Stowarzyszenia „Paczka dla Bohatera”.