„W 1997 r. chciałam, żeby mojej spółce umorzono część odsetek. Poprosiłam o pomoc Basię [Blidę]. Zrobiła to dla mnie. Dałam jej wtedy pieniądze, żeby przekazała je odpowiedniemu człowiekowi, ale to nie były pieniądze dla Basi. To było kilkadziesiąt tys. zł" („GW"). „Posłanka SLD przyznała, że z Barbarą K. łączyły ją interesy. W 1998 r. podpisała z nią umowę, na mocy której »Alexis« sfinansowała wykończenie basenu w jej willi w Szczyrku. K. [Kmiecikową] miało to kosztować 100 tys. zł. W zamian Blida zadeklarowała, że przez 10 lat będzie jej wynajmowała pokój. Posłanka SLD przyznała [w prokuraturze], że nie zgłosiła tej umowy w Urzędzie Skarbowym" („GW"). „Jeden z szefów Węglozbytu twierdzi, że Blida, wówczas minister budownictwa, telefonicznie interweniowała w Węglozbycie i domagała się dostaw węgla dla Kmiecik" („Puls Biznesu").
Te cytaty z 2005 r., dwa lata przed śmiercią Blidy, dedykujemy Irenie Lipowicz, która rozsiadła się na fotelu rzecznika praw obywatelskich. Codziennie w Polsce dochodzi do łamania praw, ale Lipowicz uznała, że najważniejsze jest odgrzanie sprawy Blidy i uderzenie w prokuraturę, która rzetelnie wykonała swoje obowiązki. Co za upadek etosu RPO, zbudowanego przez Janusza Kochanowskiego.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Anita Gargas