Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Na jego koncercie zginęli ludzie. Travis Scott przerywa milczenie: "jestem zdruzgotany"

Kiedy raper Travis Scott wyszedł na scenę Festiwalu Astroworld, tłum ruszył w jego stronę, tratując po drodze wiele osób. 17 uczestników koncertu trafiło do szpitala, a ośmioro zmarło. Setki osób zostało rannych. Do tragedii odniósł się ostatecznie sam artysta, który jest także organizatorem festiwalu. "Jestem całkowicie zdruzgotany tym, co się wydarzyło" - podkreślił Travis Scott w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Travis Scott
Travis Scott
youtube.com/printscreen

Do tragedii doszło w piątek wieczorem podczas koncertu inauguracyjnego festiwalu Astroworld odbywające się w kompleksie NRG Park w Houston.

Około godz. 21:40 czasu miejscowego (godz. 3:40 w sobotę w Polsce), "gdy rozpoczął się występ rapera Travisa Scotta, widzowie zaczęli napierać na scenę. Kilka osób zostało stratowanych przez tłum ogarnięty paniką" - powiedział dziennikarzom szef miejscowej straży pożarnej Samuel Peńa.

Następnego dnia po tragedii głos zabrał Travis Scott.

"Moje modlitwy kieruję do rodzin ofiar zdarzenia" – napisał w sobotę na Twitterze. 

"Jestem całkowicie zdruzgotany tym, co wydarzyło się ostatniej nocy" 

– dodał.

Artysta poinformował ponadto, że współpracuje ze służbami w celu wyjaśnienia okoliczności tragedii, a także z mieszkańcami Houston "by leczyć i wspierać rodziny w potrzebie".


"Myślę, że teraz jest najważniejsze, by nikt z nas nie bawił się w spekulacje. Nikt nie zna odpowiedzi na pytanie, jak do tego doszło" - powiedział wcześniej szef policji w Houston Troy Finner.

"Gdy wciąż jeszcze ustalmy fakty i nie mamy materiału dowodowego, nie mogę nic więcej powiedzieć o tym zdarzeniu, by nie ranić rodzin ofiar"

- zaznaczył.

Lokalny dziennik "The Houston Chronicle" podaje, że Travis Scott kilkakrotnie przerywał swój 75-minutowy występ, by zaapelować do ochrony o rozrzedzenie gęstniejącego tłumu przed sceną, gdzie kilka osób zemdlało jeszcze zanim doszło do najgorszego. Do tych osób wzywano karetki - pisze gazeta, dodając, że na dwudniową imprezę festiwalową bilety wykupiło ok. 50 tys. ludzi.

Po piątkowej tragedii imprezy drugiego dnia festiwalu zostały odwołane.

 



Źródło: niezalezna.pl,

Beata Mańkowska