W sobotę dowiedzieliśmy się, że Porozumienie zostaje w koalicji, choć chwilę wcześniej zapewne wyłoniony do tej misji drogą losowania wicerzecznik partii Jan Strzeżek złożył wniosek o jej opuszczenie.
Dowiedzieliśmy się też, że partia przedstawi swoje warunki. Tymczasem wczoraj Radosław Fogiel w Polskim Radiu mówił, że wkrótce prezes Gowin przedstawić ma warunki kompromisu. Na miejscu Prawa i Sprawiedliwości z dotychczasowej praktyki wyciągnąłbym wnioski i żadnych propozycji oraz warunków Porozumienia nie przyjmował. Jeśli PiS je przyjmie, za chwilę dowie się zapewne, że tym samym przeprowadza zamach na przedsiębiorców, jak stało się po włączeniu do Polskiego Ładu poprzednich wniosków ekspertów Gowina. Większości opartej na Porozumieniu nie da się nazwać stabilną, ponieważ opiera się na niestabilnych partnerach.