Kraska ostrzega przed zaraźliwym wariantem Delta. "Ludzie uwierzyli, że koronawirusa nie ma"

Nowych zakażeń na szczęście w Polsce nie jest dużo, ale jeśli spojrzymy na kraje Europy zachodniej, to wariant Delta w Niemczech to ponad 80 proc., Francja 90 proc - wyliczał Waldemar Kraska.

Jeśli mówimy o tych szczepionkach, które są w tej chwili w Polsce, to pojawiło się ich wiele i zarówno szczepionka firmy AstraZeneca, jak i szczepionka firmy Pfizer, zabezpieczają nas przed tym nowym wariantem. Nie jest to oczywiście ochrona w 100 proc. Nie ma takiej choroby, przed którą szczepionka zabezpieczałaby w 100 proc. Ale wyniki badań pokazują, że nawet, jeśli zachorujemy po dwóch dawkach, to ten przebieg choroby jest bardzo łagodny

- podkreślał wiceszef resortu zdrowia.

Jak dodał, "jednoznacznie musimy powiedzieć: szczepionki zabezpieczają nas nie tylko przed śmiercią, ale i przed tym ciężkim przebiegiem zakażenia koronawirusem".

Ruchy antyszczepionkowe bardzo wygodnie interpretują wszystkie badania statystyczne i może się wydawać, że osoby zaszczepione nie powinny chorować. Nie zdarza się tak, że szczepionka chroni nas w 100 proc., ale chroni nas przed ciężkim przebiegiem. Nie tylko w Wlk. Brytanii, ale i u nas cztery ośrodki akademickie przeprowadziły badania u osób w pełni zaszczepionych i okazuje się, że te osoby trafiały do szpitala w ilości 1 proc. wszystkich osób zakażonych koronawirusem, które musiały być hospitalizowane

- mówił Kraska.

Wyniki są jednoznaczne. Szczepienia naprawdę chronią nas przed ciężkim przebiegiem ponownego zakażenia koronawirusem - podkreślił raz jeszcze.

Kraska zwrócił uwagę, że "ludzie w tej chwili naprawdę uwierzyli, że koronawirusa nie ma".

I to może spowodować, że za kilka dni dojdzie do dużego wzrostu zakażeń w naszym kraju - zaznaczył.

 

 

Źródło: Jedynka Polskie Radio, niezalezna.pl,