Zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną SN olsztyński sędzia Paweł Juszczyszyn wniósł do prezesa tutejszego sądu rejonowego Macieja Nawackiego o dopuszczenie do orzekania. Powołał się przy tym na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, który w ubiegły czwartek orzekł o niezgodności z prawem unijnym systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów.
Olsztyński sędzia Paweł Juszczyszyn został prawomocnie zawieszony w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną SN w lutym ub.r. w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym. Jak przekazał mediom sędzia Paweł Juszczyszyn, wniosek dotyczący żądania dopuszczenia do orzekania do prezesa Sąd Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego, złożył 16 lipca, dzień po wyroku TSUE.
Powołując się na wyrok TSUE z 15 lipca 2021 r. stanowczo żądam od Pana Prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie natychmiastowego dopuszczenia mnie do wykonywania wszystkich praw i obowiązków służbowych przysługujących mi z tytułu pełnienia urzędu na stanowisku sędziego sądu rejonowego w Olsztynie, w tym do wykonywania funkcji orzeczniczych
- napisał sędzia Juszczyszyn.
Jak wskazał, w piśmie do prezesa Nawackiego, "po raz kolejny podnoszę, że uchwała Izby Dyscyplinarnej SN z 4 lutego 2020 r. nie ma mocy prawnej i na jej podstawie nie można zawiesić mnie w czynnościach służbowych".
Do prezesa Nawackiego pismo o uchylenie zarządzenia o odsunięciu sędziego Juszczyszyna skierował we wtorek także przewodniczący wydziału I cywilnego sądu rejonowego w Olsztynie Piotr Żywicki.
Prezes sądu Maciej Nawacki w rozmowie z mediami powiedział, że sytuacja sędziego Pawła Juszczyszyna nie zmieniła się. "W momencie gdy zostanie uchylona uchwała Izby Dyscyplinarnej SN, to będę wykonywał zmienioną, uchyloną uchwałę. Jestem wykonawcą uchwały tak jak komornik, policja czy inne organy administracji" - wyjaśnił.
Jak mówił, "to sądy wyciągają wnioski z orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej".
Jeśli zapadną orzeczenia Izby Dyscyplinarnej SN to wtedy je wykonam. Przypisuje mi się rolę sprawczą w tym zakresie, ale tak to nie wygląda
- podkreślił prezes Maciej Nawacki.