Palikot grilluje Kwaśniewskiego

„Wcześniej kilka godzin obradowaliśmy, poprzedni dzień też był ciężki, też obradowaliśmy. To nie jest człowiek, który jest bardzo młody” – tłumaczył jeden z polityków Ruchu Palikota filipińskie objawy zachowania Aleksandra Kwaśniewskiego podczas konferencji prasowej. Były prezydent niewątpliwie prezentował wówczas kłopoty z koncentracją. Przerażenie Marka Siwca, który próbował uniemożliwić zadawanie pytań przez dziennikarzy liderowi nowego ugrupowania na lewicy, wymownie świadczy o charakterze tej niedyspozycji. Warto jednak, analizując te sceny, spojrzeć na Janusza Palikota. Stał tuż obok, z kamienną twarzą, przyglądał się toczącym się wypadkom, nie przeszkadzając w niczym, najmniejszym gestem nie starając się ratować sytuacji. Późniejsze sugerowanie wieku Kwaśniewskiego przez polityka Ruchu Palikota także nie jest pomocne byłemu prezydentowi. Trudno więc oprzeć się wrażeniu, że Janusz Palikot jest zainteresowany osłabieniem jego pozycji. Pytanie tylko, czy jest to przejaw wewnętrznej rywalizacji w Europie Plus, czy też dowód na to, że były polityk PO wciąż oddaje przysługi Donaldowi Tuskowi.

 

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie