Wes Anderson gromadzi gwiazdorską obsadę swojego listu miłosnego do dziennikarstwa „The French Dispatch”, serii winiet, której akcja rozgrywa się w fikcyjnym francuskim mieście Ennui-sur-Blasé – gdzie życie wcale nie jest nudne. Wszystkie gwiazdy pojawiły się na premierze filmu w Cannes.
Bill Murray, Tilda Swinton, Owen Wilson, Benicio del Toro, Adrien Brody i Timothee Chalamet to tylko niektóre z wielkich nazwisk w filmie, który miał swoją premierę i otrzymał owację na stojąco na Festiwalu Filmowym w Cannes.
Film opowiada o dziwacznej ekipie dziennikarzy pracujących dla przyczółka gazety z Kansas, którzy szkicują fantastyczne historie, na które się natknęli - od morderczego malarza, który staje się odniesieniem do sztuki nowoczesnej z więzienia, po zawzięte środowisko protestów studenckich.
Przeplatana sekwencjami kreskówek i łącząca postacie i niekonwencjonalne fabuły, „The French Dispatch” oferuje również spojrzenie na Francję – przedstawiającą policję używającą gazu łzawiącego do nakręcania protestów studentów.
Odnosząc się do magazynu The New Yorker, zdobywca Oscara Adrien Brody powiedział, że film był „umiłowaniem korespondencji i literatury oraz uznaniem kultury”.
„To także przypomnienie godności prawdziwego dziennikarstwa, ponieważ to jest prawdziwe” – powiedziała Reuterowi Swinton, która kradnie ekran jako specjalista od sztuki w gazecie.
„I myślę, że ludzie mogą albo o tym zapomnieć, albo udawać, że nigdy o tym nie wiedzieli, wiedząc, że dziennikarstwo jest niezwykle godnym i ważnym przedsięwzięciem kulturalnym i naprawdę na nim polegamy”
- dodała.
Chwalony przez krytyków komediodramat, który miał debiutować w Cannes w zeszłym roku, znalazł się wśród filmów ubiegających się o główną nagrodę festiwalu, Złotą Palmę.
„Większość z nas widziała to dwa lata temu, ale na mniejszym ekranie” – powiedziała Swinton. „Ale zobaczyć to… na tym ekranie zeszłej nocy i uzyskać odpowiedź, którą otrzymaliśmy… to jak noszenie dużej torby i udało nam się ją teraz odłożyć”.