Większość incydentów (1449) dotyczyła tzw. krzywdzących zachowań, a zgłoszonych „brutalnych ataków” na Żydów było 96. Jednak dane te nie pokazują prawdziwej skali zjawiska, gdyż w statystykach nie uwzględniono sprawców muzułmańskich. Esther Bejarano, ocalała z Holokaustu, porównuje sytuację do czasów nazistowskich. „Dzisiaj Żydzi znowu są atakowani na ulicach, tak jak wtedy” – powiedziała gazecie „Bild am Sonntag”. Swój raport nt. antysemityzmu opublikowała też komisja USA ds. wolności religijnej na świecie (USCIRF), już na wstępie kłamiąc o sytuacji w Polsce: „Żydowskich przywódców niepokoi obecność w przestrzeni publicznej retoryki antysemickiej, którą posługują się m.in. skrajnie prawicowe postaci polityki i mediów. Ostatnie debaty o Holokauście, historii i restytucji dotknęły drażliwych kwestii politycznych i uwolniły bezprecedensowe komentarze antysemickie” – piszą Amerykanie. I dodają, powołując się na list społeczności żydowskiej, że polscy Żydzi „nie czują się dziś w Polsce bezpieczni”.