Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Amerykański Kim Ir Sen

Od lat znamy obraz amerykańskich uczelni, bardzo odległy od wolnościowego raju, jaki jeszcze w czasach komunizmu lubiliśmy sobie wyobrażać. Daleko posunięte wpływy lewicowych tuzów intelektu opisywano trochę ku przestrodze, a trochę jako anegdotę.

Oglądaliśmy to przecież z bezpiecznej odległości. Amerykańska rewolucja wykształciła kulturę przebudzenia („woke culture”) i kulturę unieważniania („cancel culture”) – kreowanie i wzmacnianie świadomości, obecne głównie w kwestiach rasowych, a także odbieranie głosu i wymazywanie wszelkiej nieprawomyślności. Zjawisko zaczęło niepokoić nawet osoby, które dla prawicy są symbolami „lewactwa”, lecz jako dobrze umocowane w dotychczasowych układach, jak Tomasz Lis czy niektórzy rozmówcy „Gazety Wyborczej”, są na swój sposób „konserwatywne”. Być może wkrótce zaczną one bać się radykalizmu lewicowej młodzieży, tak jak od lat bali się polskiego, w ich oczach ciemnego i nacjonalistycznego, ludu. Nim jednak kolejne pokolenia, niesione mieszaniną wielkich ideałów i kłopotów natury psychologicznej (pandemia, depresja, lęk, zachwianie proporcji między siecią a życiem i wiele innych), stworzą swoim rówieśnikom i nam kolejne piekło na ziemi, wróćmy do tu i teraz. Yeon-Mi Park, uciekinierka z Korei Północnej, zaczęła ostatnio porównywać atmosferę na uczelniach w Stanach, z ich autocenzurą, poprawnością polityczną i brakiem swobody wymiany myśli, do tego, co pamięta jeszcze ze swojego kraju. Koreanka twierdzi (dość złośliwe omówienie jej uwag znajdziemy na youtubowym kanale „Pozdro z KRLD”), że niechęć amerykańskich studentów do własnej kultury przypomina jej seanse nienawiści zapamiętane ze szkoły. Oczywiście zawsze patrzymy z dystansem, gdy ktoś, kto ucieka przed reżimem, nagle krytykuje kraj, który stał się dla niego azylem. Skoro jednak Park czuje, że wpadła z deszczu pod rynnę, chyba faktycznie z Ameryką coś jest bardzo nie tak.

 



Źródło: Gazeta Polska

Krzysztof Karnkowski