Gwiazdor TVN Kuba Wojewódzki, znany również jako "król TVN-u" i słynący z zamiłowania do bardzo drogich samochodów, właśnie rozczarował bojkotującą PKN Orlen "warszawkę". Jak ustalił portal Niezalezna.pl - idol stołecznych postępowców tankuje na... "pisowskiej" stacji Orlen. Nasz współpracownik Paweł Piekarczyk, bard Strefy Wolnego Słowa, który zrobił mu zdjęcia, został zwyzywany za to przez Wojewódzkiego. Celebryta rzucił w jego stronę: "Spier***aj, dziadu".
Do bojkotu stacji Orlen należących do spółki PKN Orlen prowadzonej przez Daniela Obajtka zachęcali politycy opozycji. Taki obrót spraw przypadł do gustu mediom i celebrytom sprzyjającym opozycji.
Rozczarować może ich więc fakt, że "król TVN-u" do bojkotu sie nie przyłączył. Paweł Piekarczyk zrobił zdjęcia, które są tego dowodem.
Gdy nasz współpracownik robił zdjęcia Wojewódzkiemu, ten podszedł do niego, zajrzał do samochodu i skomentował naklejkę "Wołyń - Pamiętamy".
"O, widzę, że pan Wołyń pamięta" - miał rzucić Wojewódzki i dodał: "spier***aj dziadu", dodał coś na temat przepisów ruchu drogowego i odszedł.
Jak relacjonuje nam Paweł Piekarczyk, Wojewódzki, odjeżdżając, stanął jeszcze obok jego auta na chwilę, ale gdy zobaczył, że ten sięga po telefon - odjechał.