Jeżdżę sporo po Polsce na pokazy filmu „Anatomia upadku" i spotkania autorskie. Mimo że przychodzą na nie coraz większe tłumy,
jedno przebija się podczas każdej dyskusji – przekonanie ludzi, często żarliwych patriotów, że nic nie jest w stanie zmienić beznadziejnej sytuacji w Polsce. Bo Platforma Obywatelska zawładnęła wszystkimi dziedzinami życia i utrwaliła III RP. W niektórych regionach to od działaczy Platformy i jej lokalnych kacyków zależą losy niemal każdego mieszkańca. To ekonomiczne zniewolenie powoduje, że ludzie dobrowolnie rezygnują z wyrażania jakiegokolwiek sprzeciwu – nawet gdyby wiązało się to tylko z wykorzystaniem przysługującego im prawa wyborczego. Taki ogląd sytuacji nie może dziwić, zwłaszcza że trwa właśnie szósty rok autorytarnych rządów Platformy Obywatelskiej.
Ale nie można dopuścić, by pesymizm przerodził się w stan chroniczny i obezwładnił nasze społeczeństwo. Nawet największy pesymista musi przecież dostrzegać, że układ z takim zapałem budowany przez ekipę Donalda Tuska trzeszczy w posadach. Wystarczy tylko pomóc mu się rozsypać. Nie trzeba wiele. Wystarczy uwierzyć, że jest nas coraz więcej. Nawet jeśli na co dzień jeszcze tego nie widać.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Anita Gargas