Najciekawsze nie jest to, kto podpisał się pod listem w obronie dyrektorki Teatru 8. Dnia, Ewy Wójciak, która wulgarnie obraziła nowego papieża,
ale to, kogo tam nie ma. A nie ma większości dyżurnych autorytetów III RP. Ten epizod świadczy o postępującym rozpadzie salonu. Po kompromitacji Wajdy w aferze Amber Gold, skłócona z Tuskiem „elita” wycofuje się z życia publicznego, a lemingi grożą, że nie pójdą głosować. Lewica, widząc degrengoladę PO, szykuje się na powrót do steru rządów. Ale stoi przed alternatywą: Miller czy Palikot? Kiedy szukała nowych liderów – Olejniczaków, Napieralskich – nie wyszło.
Teraz Kwaśniewski musi wybierać między ludźmi z epoki Rywina a obłąkaną palikociarnią. Platforma przypomina zaś tonący okręt, który pozbywa się balastu, odsuwając ludzi umoczonych w Smoleńsk (jak Tomasz Arabski). Za chwilę z tego okrętu zaczną uciekać szczury. Obóz III RP nie ma już ani ideologii, ani wiarygodnych przywódców. Ma za to realną władzę, jawną i ukrytą, media, pieniądze i parę milionów klientów, którzy w kolejnych wyborach, głosując na własne posady i apanaże, ciągną Polskę na dno. Jeżeli patriotyczna opozycja się nie zorganizuje, to im się uda.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Andrzej Waśko