Prawda à la Russe

Wczoraj w Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu doszło do ostatniego już wysłuchania rodzin polskich oficerów zamordowanych przez NKWD w Katyniu. Dążą one tylko do jednego. Chcą sprawiedliwości. Cały świat już dawno uznał, że odpowiedzialność za zabójstwo wielu tysięcy polskich oficerów ponosi Rosja. Cały świat z jednym wyjątkiem. Rosji właśnie. Mimo że wiele lat temu prezydent Borys Jelcyn przyznał, iż to jego państwo odpowiada za ten straszny czyn, to wszystko wskazuje na to, że dzisiejsza Rosja najchętniej zapomniałaby o tym wydarzeniu. A nawet gorzej - próbuje wszystkim wmówić, że przecież nic strasznego w katyńskim lesie się nie stało. Jednocześnie rosyjskie śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej od lat nie daje żadnych rezultatów, a nawet gdyby wyrok ze Strasburga, który zapadnie za kilka miesięcy, był dla Polski korzystny, nic to nie zmieni. Smutna prawda jest taka, że Kreml ma to wszystko gdzieś. Zupełnie tak samo jak w sprawie katastrofy smoleńskiej. Putin naprawdę myśli, że Rosji zawsze wszystko wolno.

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie