"Nie można pozbawić człowieka życia, dlatego że jest chory. Nie można go dobijać, odmówić prawa do urodzenia się" - wskazywał dziś w TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz, komentując dzisiejszą publikację uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
Trybunał Konstytucyjny przedstawił pisemne uzasadnienie do wyroku dotyczącego ochrony życia. Zgodnie z wymogami konstytucyjnymi wyrok zostanie opublikowany dzisiaj w Dzienniku Ustaw.
O komentarz do tej sprawy poproszono w TVP Info redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie".
- Mieliśmy takie dwie symboliczne sytuacje: wczoraj dokonano aktu eutanazji, czyli pogardy dla życia, na Polaku, który wczoraj umarł śmiercią głodową w Anglii, a dziś polski Trybunał orzeka, że nie wolno zabijać dzieci tylko dlatego, że są upośledzone. Tak naprawdę wszystko, co dalej powiemy jest tyko rozwinięciem tej myśli - nie można pozbawić człowieka życia, dlatego, że jest chory. Nie można go dobijać, odmówić prawa do urodzenia się
- wskazał Tomasz Sakiewicz.
Od razu po publikacji uzasadnienia wyroku, Strajk Kobiet zapowiedział wyjście na ulicę. - Będą protesty tych, którzy uważają, że aborcja to decyzja kobiety, że można gospodarować życiem zarówno chorego męża, jak i chorego dziecka, że to jest czyjaś własność - przyznał Sakiewicz.
- Większość aborcji z tzw. przyczyn prenatalnych dotyczyła albo dzieci z Zespołem Downa albo innymi wadami genetycznymi, które z pewnymi ograniczeniami, ale mogłyby funkcjonować w naszym społeczeństwie. Ktoś podejmuje inną decyzję, bo mu sugerują, że należy się pozbyć kłopotu. To kwestia wrażliwości na życie ludzkie
- dodał.
Sakiewicz przyznał również, że nie spodziewa się, by wyrok spowodował koniec dyskusji na temat aborcji i podejścia do poszanowania ludzkiego życia.
- Ten podział będzie istniał, będzie bardzo silny, bo mamy podział na cywilizację życia i cywilizację śmierci
- stwierdził.