To moment oczyszczenia obozu Zjednoczonej Prawicy - uważa senator PiS, prof. Włodzimierz Bernacki. "Za sprawą tego katharsis jest szansa, by Zjednoczona Prawica wyszła silniejsza" - mówił dziś gość redaktora Michała Rachonia w porannym programie "#Jedziemy".
Do nieporozumień w koalicji Zjednoczonej Prawicy doszło po piątkowym głosowaniu nad projektem noweli o ochronie zwierząt autorstwa PiS. Mimo dyscypliny podczas głosowania, przeciw nowelizacji opowiedziało się 38 posłów z klubu PiS, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski oraz dwóch z Porozumienia; 15 posłów partii Jarosława Gowina wstrzymało się od głosu. Od tego czasu politycy PiS wielokrotnie powtarzali, że dotychczasowej koalicji rządowej "praktycznie już nie ma".
Wczoraj odbyła się narada kierownictwa PiS, podczas której - jak napisała rzeczniczka partii - "podjęto decyzje o zdecydowanych rozstrzygnięciach". Do obecnej sytuacji w Zjednoczonej Prawicy odniósł się w programie "Jedziemy" prof. Włodzimierz Bernacki, senator PiS.
- Przede wszystkim na te ostatnie wydarzenia trzeba spojrzeć z perspektywy ostatnich lat, ale też trzeba spojrzeć w przyszłość. Uświadomimy sobie, że te trzy lata, ta długa droga, jest drogą, na której musimy być jednością. Te działania muszą być działaniami zespołu, drużyny. Stoją poważne zadania i ja sobie nie wyobrażam, żeby w zespole panował rozgardiasz. To, co mamy do zrobienia, to ustalenie fundamentalnych warunków, na jakich realizowany będzie nasz program
- powiedział prof. Bernacki w rozmowie z redaktorem Michałem Rachoniem.
- Zasada jest jedna, prosta i podstawowa. Jeżeli podejmujemy działania zmierzające do realizacji programu, który został zaakceptowany i przyjęty, to nie ma mowy, żeby rozgrywać takie czy inne drobne napięcia. To, co wydarzyło się w poprzednim tygodniu, jest działaniem bardzo prostym w polityce. Ustaleniem reguł i działań, na których będziemy działać
- dodał senator PiS.
W ustach wielu komentatorów można usłyszeć słowo "kryzys". Czy rzeczywiście mamy do czynienia z sytuacją kryzysową w koalicji rządzącej?
- To moment, w którym wreszcie słowa zostały wypowiedziane. Lider największego ugrupowania w Zjednoczonej Prawicy wyraził opinię wielu parlamentarzystów PiS. Padły słowa, które stwierdzono i ustalono, że PiS jako największa część Zjednoczonej Prawicy posiada nieco inną pozycję niż dwa mniejsze ugrupowania koalicyjne. Ta dyskusja, ten dialog w obrębie koalicji, daje szansę, że te niedomówienia zostają wyjaśnione
- podkreślił prof. Bernacki.
- To moment oczyszczenia obozu Zjednoczonej Prawicy. Za sprawą tego katharsis jest szansa, by Zjednoczona Prawica wyszła silniejsza.
- dodał gość redaktora Michała Rachonia.
- Sytuacja jest jasna i klarowna. Rozpoczynamy debatę, dyskusję na zasadach, które są podsuwane przez zdrowy rozsądek
- zakończył.