Być może to wynika z tego, że poparcie dla Platformy maleje i w sytuacji, kiedy nie widzą szans na zwycięstwo uczciwymi metodami, zaczynają się zachowywać w tak skandaliczny sposób – mówił dziś w rozmowie z Dorotą Kanią Marek Suski. Wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości odniósł się w ten sposób do zachowania grupy przeciwników Andrzeja Dudy, która przeszkadzała w spotkaniu prezydenta z mieszkańcami Lęborka.
Andrzej Duda spotkał się wczoraj z mieszkańcami Lęborka. W tłumie była również obecna grupa przeciwników prezydenta, gwiżdżąca podczas jego przemówienia, skandująca m.in. "Długopis" i wykrzykująca nieparlamentarne słowa.
Europoseł Jan Vincent Rostowski komentował to zachowanie na Twitterze, pisząc „Brawo Lębork”.
Brawo Lębork! https://t.co/zwmYh6sbtu
— JanVincent-Rostowski (@janrostowski) June 8, 2020
Nie jest to dobra sytuacja. Podobne rzeczy działy się w III Rzeszy - bojówki atakowały opozycję. Później z tego urodził się faszyzm – komentował tę sytuację Marek Suski w Polskim Radiu 24.
Stwierdził, że „niestety tego typu metody przypominają tamte metody”.
Tego rodzaju zachowania trudno nazwać demokratycznymi. Powinna być dyskusja, gorący spór programowy, a nie zachowanie tego typu. Chamstwo, ataki, napady, fizyczna przemoc, obraźliwe słowa nie mieszczą się w demokratycznym sporze. Być może to wynika z tego, że poparcie dla Platformy maleje i w sytuacji, kiedy nie widzą szans na zwycięstwo uczciwymi metodami, zaczynają się zachowywać w tak skandaliczny sposób
– dodał poseł PiS.
Suski zapytany o to, czy Unia Europejska narzuci obowiązkową relokację uchodźców podkreślił, że Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości nie wyraziła, i nie wyrazi zgody na przymusową relokację. "Mamy prawo w swojej ojczyźnie decydować o tym, kogo przyjmujemy" - zaznaczył. Ostrzegł jednocześnie, że w opozycja - jeśli przejmie władzę - jest gotowa jest na przyjmowanie uchodźców.
"Mam nadzieję, że obronimy naszą ojczyznę, Prawo i Sprawiedliwość będzie sprawować władzę i nie dopuścimy do tego, żebyśmy byli zalewani ludźmi, którzy mogą stanowić zagrożenie. Przede wszystkim musimy bronić bezpieczeństwa swoich obywateli, a później troszczyć się o obywateli innych krajów"
- zaznaczył.
W trakcie spotkania z mieszkańcami Lęborka prezydent Andrzej Duda odniósł się do kwestii reformy sądownictwa. Pod adresem sędziów padły naprawdę mocne słowa. Prezydent mówił m.in. o broniących swoich interesów elitach, które „są gotowe poniewierać Polakami i polskim państwem za granicą”.
Tak, mam nadzieję, będziemy zmieniali również wymiar sprawiedliwości, bo te zmiany następują. One są bardzo trudne, bo jak państwo widzicie są elity, które swoich przywilejów bronią pazurami. Walczą i są gotowe do każdej niegodziwości, byle tylko swoje przywileje obronić. Są gotowe poniewierać Polakami i polskim państwem za granicą. Wielokrotnie to państwo słyszeliście, oszczerstwa na nasz temat. Ale spokojnie. My spokojnie i konsekwentnie realizujemy w naszym kraju te zmiany, które służą polskiemu społeczeństwu. Przeważającej jego części
- mówił prezydent Andrzej Duda w Lęborku