Podczas debaty nad wnioskiem opozycji o odwołanie ministra zdrowia kilku polityków PiS rozmawiało obok ław rządowych. Nadaktywny poseł Borys Budka dostrzegł szansę i w czasie przemówienia Barbary Nowackiej wystrzelił jak z procy w obronie rzekomo lekceważonej posłanki. „To nie jest pana folwark, panie prezesie!”. Tyleż zdziwiony, co zaskoczony prezes PiS zareagował słowami: „Takiej hołoty chamskiej to jeszcze nikt w tym Sejmie nie widział”. No i już taki np. TVN ma używanie. Najlepiej skwitować to przysłowiem: „uderz w stół, a nożyce się odezwą”. Lista chamskich zachowań opozycji jest długa. Było myszkowanie posłów PO w prywatnych rzeczach pozostawionych w ławach poselskich posłów PiS, był „judoka”, który obalał na ziemię posła Suskiego, jest komediantka Jachira z tekstem „szeregowy pośle Kaczyński” itd., itp. Jest i drugie przysłowie, które opisuje „święte” oburzenie totalnej opozycji i wspierających ją mediów: „ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni”.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
