„Plakatem w ministra” – artykuł o tym tytule ukazał się na warszawskich stronach „Gazety Wyborczej”. Tekst relacjonuje akcję „autorów, którzy chcą pozostać anonimowi”, jakichś tajemniczych aktywistów. Dawid Krawczyk opisuje plakaty uderzające w ministra zdrowia z hasłem: „Ewangelia wg Łukasza Sz.”, czerwony napis „Szumo-winny” i zarzuty ws. „maseczek do d*py za 5 mln”.
„Dobrze piszą” – miał powiedzieć autorowi „mężczyzna czekający na tramwaj”, co ma dowodzić, że akcja spotyka się z poparciem warszawiaków. Plakaty z ordynarnym hejtem powieszono na miejskich przystankach, gdzie powierzchnie reklamowe ma firma AMS. A ta należy do wydającej „Wyborczą” Agory. Nikt się do jej gablot nie włamywał, dzielny dziennikarz z pewnością by to przecież opisał. Hejterska akcja ma więc całkiem konkretnych autorów i konkretnych patronów. Ta akcja połączonych sił Platformy z Buraka z warszawskiego ratusza i hejterów z „Wyborczej” to przykład na eskalowanie nienawiści i niszczenie ludzi. Przeciw tej mowie nienawiści muszą wystąpić wszyscy – ale odciąć się powinni też od Rafała Trzaskowskiego, zatrudniającego w ratuszu twórcę Soku z Buraka, i od Agory, która tę akcję promowała i umożliwiła jej przeprowadzenie.