Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Historia się lubi powtarzać

Czytam sobie „Kwiatuszki administracyjne i inne” Felicjana Sławoja-Składkowskiego, przedwojennego polityka, premiera i długoletniego ministra spraw wewnętrznych. Składkowski pisze w swojej pysznej literacko książce m.in. o tym jak II RP była często podkopywana przez agentury Moskwy czy Berlina. I wpadł mi w oko taki fragment, który niech starczy za cały komentarz:

„Samo wykonanie planu przebiegało w ogólnych zarysach wszędzie jednakowo. Prowadzeni przez utajonych, na służbie Moskwy stojących komunistów polskich, bezrobotni robili najpierw pod ratuszem czy starostwem burzliwa manifestację o otrzymanie pracy. Gdy jednak otrzymali ją, najczęściej na robotach publicznych, po paru tygodniach robili tak zwany włoski, inaczej „polski” strajk, okupując miejsce przydzielonych im robót i żądając niezwłocznej podwyżki płacy. Byli to tak zwani strajkujący bezrobotni, niedopuszczający do zatrudnienia innych, poszukujących pracy.  Rozpędzając ich w czasie burzliwych manifestacji, policja miejscowa w razie oporu lub w obronie własnej strzelała, powodując śmiertelne ofiary. O to tylko chodziło komunistom. „Im gorzej tym lepiej””. Koniec cytatu.

A dzisiaj policja wprawdzie nie strzela, ale metody działania opozycji są na ulicy bardzo podobne. Tylko pod hasło „bezrobotni” w powyższym tekście niech Państwo na przykład wstawią sobie „pokrzywdzeni przedsiębiorcy”, albo „Obywatele RP’ , albo „działacze KOD”. Ciekawe czy mocodawcy ci sami?

 



Źródło: niezalezna.pl

Igor Szczęsnowicz