Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Watykanistka wspomina Jana Pawła II. "Brakuje tak charyzmatycznych postaci"

Wspominam Jana Pawła II przede wszystkim jako wielkiego męża stanu, nawet bardziej niż jako świętego. Teraz kiedy świat się trochę rozpada, brakuje takich charyzmatycznych postaci - mówi watykanistka Franca Giansoldati z "Il Messaggero"

Jan Paweł II w polskim Sejmie, rok 1997
Jan Paweł II w polskim Sejmie, rok 1997
CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=116942

Franca Giansoldati z rzymskiego dziennika „Il Messaggero” powiedziała w rozmowie z PAP, wspominając papieża Polaka: „To, co mnie szczególnie poruszyło w postaci Jana Pawła II, to siła, determinacja, potęga, jaką miał, gdy już był chory, czyli począwszy od 2001 roku”.

- Gdy w 2003 roku USA przygotowywały się do wojny w Iraku, a choroba Parkinsona wręcz wyniszczała papieża, wydał polecenie swym zaufanym współpracownikom, dyplomatom z Sekretariatu Stanu, aby doprowadzili do utworzenia sieci dyplomatycznej, by powstrzymać to zagrożenie i nie dopuścić do wybuchu konfliktu. Wysłał swego reprezentanta do Iraku, kardynała Rogera Etchegaraya

- przypomniała znana włoska watykanistka, autorka książek.

Dodała, że Jan Paweł II posłał też wtedy swego przedstawiciela do Waszyngtonu, doprowadził do uruchomienia kontaktów z europejskimi rządami.

- Opowiadam o tym dlatego, by pokazać, że człowiek tak bardzo wtedy już chory, zmęczony, świadom, że jest u kresu swego życia rozumował dokładnie tak samo, jak na początku swego pontyfikatu

 - wyjaśniła.

Giansoldati przypomniała: „Podczas swej historycznej wizyty w Polsce w 1979 roku mówił od razu z taką dalekowzrocznością, jakby był w stanie odczytywać na horyzoncie nadchodzące wydarzenia na świecie”.

- Powtarzał, że Europa musi być zjednoczona, a ponad ćwierć wieku później, mówiąc o groźbie wojny w Iraku, był świadom tego, jaki jest horyzont, jakie mogą być konsekwencje dla świata - dodała.

- Już wtedy ostrzegał, że to będzie koniec Bliskiego Wschodu, koniec dla tamtejszych chrześcijan

 - zauważyła.

- I wtedy także mówił, że część islamu może się zradykalizować. I tak było

- przypomniała watykanistka, relacjonująca wydarzenia w Watykanie od lat pontyfikatu Jana Pawła II.

- Wspominam Jana Pawła II przede wszystkim jako wielkiego męża stanu, nawet bardziej niż jako świętego. Teraz kiedy świat się trochę rozpada, brakuje takich charyzmatycznych postaci

 - dodała.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Jan Paweł II #Franca Giansoldati

maa