O tym, że Europa zabrnęła w ślepy zaułek, świadczą dzisiaj komentarze „supereuropejskich” polityków, m.in. eurodeputowanej pani Spurek. Chce ona uczynić z UE superpaństwo, które weźmie za pysk „populistów, nacjonalistów i homofobów”. Na Twitterze sprecyzowała: „Jeżeli chcemy, żeby UE stała na straży wartości naszej Wspólnoty, to musimy dać jej do tego twarde kompetencje i narzędzia. Inaczej grożą nam wpływy kolejnych populistów, nacjonalistów i homofobów. Albo silna UE, albo oni. Ja wybieram to pierwsze”. Od Wspólnoty Węgla i Stali idziemy w kierunku Związku Socjalistycznych Republik Europejskich?