Dziennik przypomina, że francuski odpowiednik polskiej Naczelnej Rady Adwokackiej informuje, że 27 300 francuskich adwokatów zamierza się pożegnać z palestrą. Pokazało to badanie na temat tego, jakie spustoszenie na rynku prawniczym spowoduje Covid-19.
- Francuska palestra liczy 70 tys. osób. Odsetek tych, które deklarują, że nie chcą dalej być adwokatami, jest zatem porażający – komentuje w "Rz" prof. Piotr Kardas, wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej odpowiadający za kontakty międzynarodowe.
W Polsce nie jest lepiej.
- To, że sądy działają w ograniczonym zakresie, odbija się na kancelariach. Wiele z nich zwalnia lub zwolniło pracowników
– mówi gazecie Bartosz Pawłowski, Business & Public Affairs Director w kancelarii Kochański & Partners. Zastrzega przy tym, że w jego kancelarii do redukcji zatrudnienia z powodu Covid-19 nie doszło.
- Klienci wstrzymali wiele projektów oraz ostrożniej podchodzą do inwestycji. Wszelkie prognozy ekonomiczne dla rynku i poszczególnych kancelarii trzeba będzie skorygować. Tym bardziej że możemy się spodziewać, iż druga fala epidemii nadejdzie i jej skutki odczujemy na przełomie jesieni i zimy
– twierdzi Pawłowski.
Jak czytamy, rynkowe nastroje sprawdził prof. Ryszard Sowiński. W jego badaniu wzięło udział 600 profesjonalnych pełnomocników.
- Badanie wykazało, że trudności, których doświadczają kancelarie, są powszechne i poważne – obejmują prawie całą branżę prawniczą. Kryzys dotyka zarówno kancelarii indywidualnych, jak i wieloosobowych, w tym zatrudniających kilkudziesięciu prawników
– wskazuje prof. Sowiński. W najgorszej sytuacji są firmy prawnicze specjalizujące się w sporach sądowych.