Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Mandat zza krat

Koalicja Obywatelska (a wcześniej PO) ma gigantyczne poparcie w aresztach i więzieniach. W każdych wyborach osadzeni zwolennicy tych ugrupowań głosują na swoich faworytów.

Nie wiem, jak dokładnie w ostatnich wyborach głosowali więźniowie z zakładów karnych w okręgach senatora Stanisława Gawłowskiego i Krzysztofa Kwiatkowskiego, ale trend był taki sam, jak w pozostałej części kraju. Obydwaj parlamentarzyści są objęci aktami oskarżenia. Gawłowski ma na koncie także okres aresztowania. Możemy się śmiać i dworować sobie z tego, że tacy ludzie dostali się do parlamentu, jednak nie jest do śmiechu, gdy uświadomić sobie, że ci ludzie będą stanowili prawo. To przecież oni będą głosowali nad sejmowymi ustawami, będą je opiniowali. Niewykluczone, że mandat senatorski będą wykonywali zza krat aresztu – tak, jak Stanisław Gawłowski, który był posłem w poprzedniej kadencji. Na dodatek marszałkiem Senatu został polityk PO Tomasz Grodzki, który do ruiny doprowadził szpital. Dług placówki, którą kierował, wzrósł w ciągu kilku lat kilkukrotnie, sięgając ostatecznie 91 mln zł. W takiej sytuacji jedyne, co nam pozostaje, to ze stoickim spokojem czekać na dalszy rozwój sytuacji.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Dorota Kania