Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Izba Nadzwyczajna

Znów zabawiałem się w „proroka”, który precyzyjnie opisał, co się stanie i to w dniu, gdy wybuchł „zamach stanu”, i jak zwykle nie wymagało to wielkiej wiedzy czy przenikliwości, lecz odrobinę odwagi. Przedstawmy fakty i skonfrontujmy je z głupotą „opozycji”. Protest wyborczy to normalna procedura demokratyczna, o czym nagle trzeba było przypominać z powodu amoku wyznawców „europejskich wartości”.

W sumie złożono około 200 protestów, stan na 30.10.2019 r., ale tylko sześć protestów PiS wywołało taką burzę, że protesty PO-KO przepadły. Dlaczego tak się stało? Prosta przyczyna, fakty obrócono w idiotyczną teorię spiskową, w której PiS miał się dogadać ze „swoją” Izbą Nadzwyczajną i przy pomocy oszustwa wyborczego odbić Senat. Wielu, bardzo wielu dało się ponieść głupiej bajeczce, a przecież wystarczyło dosłownie chwilkę pomyśleć. Jak niby miałby ten proces przebiegać, na tajnym posiedzeniu sądu? Bzdura!

Gdyby jednak doszło do liczenia głosów, to przecież nie Kaczyński z Macierewiczem zasiedliby w składzie sędziowskim, tylko wyznaczony przez Izbę Nadzwyczajną Sąd Rejonowy przeprowadziłby całą procedurę na jawnym posiedzeniu. Jakakolwiek próba ustawienia wyborów senackich przez PiS skończyłaby się dla PiS katastrofą. Partia kojarzona z Dobrą Zmianą w pierwszym rzędzie straciłaby szacunek znacznej części własnego elektoratu. Dalej mielibyśmy autentyczne wzburzenie społeczne i tym razem miliony mogłyby się pojawić na ulicach. Na końcu już nie Komisja Europejska, lecz wszystkie światowe organizacje i państwa demokratyczne, z USA na czele, nie zostawiłyby na PiS suchej nitki. To wszystko było jasne w dniu, gdy wybuchł „zamach stanu”, jednak kolejny raz zamiast myślenia obserwowaliśmy festiwal skrajnych emocji. 

 



Źródło: Gazeta Polska

Piotr Wielgucki „Matka Kurka”