Ciemne strony mody. Firmy odzieżowe interweniują ws. nadużyć seksualnych
Dochodzenie w sprawie nadużyć seksualnych wobec pracownic afrykańskich fabryk odzieżowych ujawniło systematyczne naruszanie ich praw przez lokalnych oraz zagranicznych managerów. Pracownice sektora odzieżowego były wykorzystywane seksualnie oraz szykanowane i szantażowane.
Grupa walcząca o prawa pracownicze (Worker Rights Consortium – WRC) poinformowała, że do nadużyć dochodziło w fabrykach wielu znanych światowych koncernów odzieżowych w Lesotho. Raport potwierdził, że managerowie wielu firm zmuszają kobiety do seksu szantażując je, że w wypadku odmowy stracą pracę. Kobiety regularnie doświadczały także innych form molestowania seksualnego i przemocy uwarunkowanej płcią. Nadużycia miały miejsce w wielu afrykańskich fabrykach odzieżowych.
„Wszystkie kobiety z mego działu spały ze swoim przełożonym. Dla wielu z nich kwestia dalszej pracy w fabryce jest kwestią przeżycia”
- powiedziała inspektorom WRC jedna z kobiet.
„Jeżeli odmówisz, nie dostaniesz pracy, albo nie przedłużą twojego zatrudnienia”
- dodaje.
Opracowany raport dotyczy nadużyć wobec kobiet w Lesotho, górzystym kraju leżącym w Republice Południowej Afryki. Zdecydowana większość pracownic pochodzi właśnie z tego kraju, podczas gdy kadra managerska częściowo pochodzi z zagranicy. Jednak okazuje się, że w nadużyciach brali udział także zagraniczni managerowie.
W wielu zmagających się z biedą krajach afrykańskich zdecydowaną większość pracowników w fabrykach odzieżowych stanowią kobiety. Sektor ten jest także najliczniej zatrudniającym miejscowych pracowników w ostatnich trzydziestu latach.
Inspektorzy WRC przeprowadzili dziesiątki rozmów z pracownicami, które opisały plagę nadużyć seksualnych oraz zastraszania polegającą na: niewłaściwym dotykaniu, seksualnych propozycjach i komentarzach czy seksie. W wypadku sprzeciwu spotykało ich zastraszanie, dyskryminacja oraz dalsze nadużycia. Jednocześnie managerowie zwalczali każdą próbę stworzenia związków zawodowych pracownic walczących o ich prawa.
Ostatecznie pod naciskiem opinii publicznej właściciele fabryk podpisali porozumienie zgodnie z którym, sytuacja w nich ma być nadzorowana. Wydali także specjalne oświadczenie informujące o tym, że tego rodzaju nadużycia „nie będą tolerowane”.
Źródło: dw.com, niezalezna.pl,
