Trener Jurgen Klopp jest jedyny w swoim rodzaju. Po meczu o Superpuchar UEFA znowu zaprezentował niecodzienną wypowiedź pomeczową. Szkoleniowiec Liverpoolu w swoim stylu ocenił bohatera spotkania - bramkarza Adriana. Nawiązał przy okazji do kultowego filmu "Rocky" z Sylvestrem Stallone.
Liverpool po raz czwarty w historii zdobył Superpuchar UEFA. Po emocjonującym spotkaniu drużyna z miasta Beatlesów triumfowała w rzutach karnych. Jednym z bohaterów meczu był bramkarz The Reds - sprowadzony niedawno Adrian.
Po ostatnim gwizdku piłkarza krótko ocenił trener Klopp, który nawiązał do słynnej sceny z filmu "Rocky" z Sylvestrem Stallone.
Można spróbować go nie lubić, ale jest to dosyć trudne.#Supercup2019
— Andrzej Twarowski (@TwaroTwaro) August 14, 2019
pic.twitter.com/eRNuiiPMpP
Jeżeli ktoś nie kojarzy kultowego obrazu z 1976 roku o bokserze z ulicy, który otrzymuje wielką szansę od losu, poniżej mała podpowiedź.
Warto przy okazji podkreślić, że Adrian niedawno nie miał klubu, a występ w pierwszym składzie zawdzięcza kontuzji podstawowego bramkarza The Reds...