Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Zagrożenie dla banków w Polsce

O tym poważnym zagrożeniu mówią dziś już nie tylko Kasandry, czy moherowi ekonomiści – do których mam zaszczyt się zaliczać, którzy od lat ostrzegali, że Polska i Polacy wcześniej czy później

O tym poważnym zagrożeniu mówią dziś już nie tylko Kasandry, czy moherowi ekonomiści – do których mam zaszczyt się zaliczać, którzy od lat ostrzegali, że Polska i Polacy wcześniej czy później zapłacą gigantyczny rachunek za bezmyślność i sprzedajność polskich elit, które totalnie wyprzedały w dużej mierze za bezcen polskie banki.

Dziś to sama KE ostrzega o tym w alarmistycznym tonie. Zagrożenie dla banków w Polsce jest poważne, a przecież na samej rabunkowej wyprzedaży tego sektora w ostatnim 20-leciu straciliśmy co najmniej 200 mld zł. Możemy ponoć zostać ponownie wydrenowani z kasy przez zagraniczne banki – matki z powodu europejskiego kryzysu. Zagraniczne banki  są w 70 proc. właścicielami banków w Polsce. Ich spółki – córki w Polsce dodatkowo są zadłużone też za granicą łącznie na blisko 55 mld euro ( ok. 250 mld zł. ). Zwrotu tych pieniędzy wierzyciele mogą zażądać w każdej chwili.

Tylko austriackie banki pożyczyły krajom Europy Środkowo-Wschodniej ponad 260 mld euro. A matkom w potrzebie się nie odmawia. Europejskie banki same toną i muszą się dokapitalizować na setki mld euro jeszcze w tym roku. KE dokonała epokowego odkrycia, że koszula zawsze będzie bliższa ciału i może mieć miejsce fakt repatriacji kapitału z Polski do Rzymu, Londynu, Madrytu, Niemiec czy Holandii oraz, że grozi nam kolejna wyprzedaż banków w Polsce w kolejne ręce. Dziś mamy w Polsce banki europejskie i amerykańskie, możemy mieć wkrótce chińskie i rosyjskie tyle, że jeszcze ciągle kasa tam nasza, a samych lokat gospodarstw domowych jest ok. 490 mld zł. i ok. 190 mld zł. firm. Banki w Polsce mają też olbrzymią ekspozycję na kredyty hipoteczne - walutowe – 200 mld zł. Unia dostrzega nawet to czego ciągle niedowidzi nasza kasta rządząca, że zagraniczni właściciele polskich banków wysysając z nich gotówkę mogą cyt. za KE, „spowodować szkodliwy wpływ na realne gospodarki krajów goszczących filie”.

Wielokrotnie o tym ostrzegaliśmy bez żadnej reakcji polskich decydentów finansowych. Ciekawe czy ten problem dostrzegą nasi liberalni prywatyzatorzy – autorzy totalnej wyprzedaży banków w Polsce, ciągle przecież będący u steru władzy. Jak i czy w ogóle zareaguje na tak poważne ostrzeżenie polski nadzór finansowy – KNF, czy wreszcie Sejmowa Komisja Finansów Publicznych – która ostatnio tak wiele czasu poświęcała polskim SKOK-om. Ciekawe co na takie dictum KE odpowiedzą „geniusze” polskiej prywatyzacji sektora bankowego z Leszkiem Balcerowiczem i Janem Krzysztofem Bieleckim?

Hiszpania jest już bankrutem, wcześniej czy później podzieli los Grecji i będzie potrzebować finansowej kroplówki. Zagrożenie dla hiszpańskiego sektora bankowego jest ogromne, podobnie jak i całego europejskiego sektora bankowego. A my przecież mamy tu nad Wisłą hiszpańskiego giganta – Santander Bank, właściciela 2 dużych banków BZ-WBK i Kredyt- Banku. Sektor bankowy w Europie pomimo zastrzyku w wysokości 1 bln euro to nadal mina z opóźnionym zapłonem, a lont tli się coraz mocniej.

Opowieści o silnym, polskim, bardzo odpornym na kryzys systemie bankowym i brednie o jeszcze polskich bankach można włożyć między bajki. To moherowi ekonomiści przez lata ostrzegali, że takie właśnie będą konsekwencje wyprzedaży często za bezcen zdecydowanej większości banków w Polsce w ręce kapitału zagranicznego. Teraz dostrzega to już nawet Komisja Europejska i jej eksperci, obawiając się niewątpliwie europejskiego wydania – Bank Transfer Day. Czyżby odebrało głos naszym krajowym „autorytetom” od tego wielce kosztownego eksperymentu ekonomicznego, a właściwie przekrętu bez precedensu w powojennej Europie. Realnie bezpieczne są dziś tylko te pieniądze, które są  w krajowych – polskich instytucjach finansowych i których jednym kliknięciem w komputerze nie da się wytransferować czy jak chce KE, dokonać  repatriacji kapitału zagranicę. To zagrożenie dotyczy nie tyle polskich banków, bo takowych prawie już niema, ale dotyczy milionów Polaków i ich oszczędności, którzy zaufali, że dobre i bezpieczne to jedynie to co obce. Wkrótce mogą się gorzko przekonać i to na własnej skórze jakie ryzyko podjęli. Czas najwyższy by Polacy przejrzeli na oczy, a ostrzega nas dziś o tym sama Komisja Europejska widząc poważne zagrożenie dla banków w Polsce.

 



Źródło:

Janusz Szewczak