Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Tobiszowski: „Nie uciekam do Brukseli”. Wiceminister wyjaśnia nam, dlaczego kandyduje do PE

- Uznano, że dobrze byłoby, aby w PE znalazły się osoby branżowe, bo nie ujmując naszej reprezentacji, która jest zacna i kompetentna, osoby ze środowisk naukowych, jak i zarządzających branżą stwierdziły, że dobrze byłoby, żebyśmy się zastanowili, żeby wykreować kogoś, kto byłby branżowcem i mógł połączyć wiedzę ogólnokrajową z pozycji Warszawy, ale też widząc wyzwania, które mamy z UE, aby wzmocnić głos - wyjaśnił w rozmowie z Niezalezna.pl wiceminister energii, który jest "dwójką" Zjednoczonej Prawicy na Śląsku w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Grzegorz Tobiszowski
Grzegorz Tobiszowski
Arkadiusz Lawrywianiec/Gazeta Polska

Na Śląsku "dwójką" Zjednoczonej Prawicy w wyborach do europarlamentu będzie wiceminister energii Grzegorz Tobiszowiski. W rozmowie z Niezalezna.pl wyjaśnił cel swojego startu do Parlamentu Europejskiego.

W moim przypadku nie jest to żadna ucieczka do Brukseli

- wytłumaczył.

Wiceminister podkreślił, że "od zeszłego roku, od okresu świąt wielkanocnych w środowisku górniczo-energetycznym na Śląsku rozmawialiśmy, jakie są przed nami wyzwania związane m.in. z rolą węgla, jakie są decyzje podejmowane w UE".

Wtedy byliśmy po kwestii tzw. pakietu zimowego. Uznano, że dobrze byłoby, aby w PE znalazły się osoby branżowe, bo nie ujmując naszej reprezentacji, która jest zacna i kompetentna, osoby ze środowisk naukowych, jak i zarządzających branżą stwierdziły, że dobrze byłoby, żebyśmy się zastanowili, żeby wykreować kogoś, kto byłby branżowcem i mógł połączyć wiedzę ogólnokrajową z pozycji Warszawy, ale też widząc wyzwania, które mamy z UE, aby wzmocnić głos. Wtedy podjęliśmy decyzję większej aktywności, zwłaszcza jeśli chodzi o Polską Grupę Górniczą, pana prezesa Rogalę - były konferencje, solidnie przygotowywaliśmy się do COP-u. To był cały ciąg zdarzeń, gdzie były to pewne etapy aktywności naszego środowiska, aby przygotować się do nowej kadencji w PE

- wyjaśnił nasz rozmówca.

Na tych spotkaniach przed COP pojawiły się sugestie, żebym kandydował do PE. Miałem poparcie środowiskowe zarówno od parlamentarzystów, jak i środowiska branżowego. Wczoraj zapadła decyzja, że dostałem 2 na liście w okręgu Śląskim

- powiedział nasz rozmówca.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Grzegorz Tobiszowski #PE #wybory #Śląsk

Lidia Lemaniak