W czwartek ruszają kolejne Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Jak co cztery lata nerwy całego kibicowskiego świata zostaną wystawione na srogą próbę, a przy emocjach będzie towarzyszyła im dobra muzyka. A jeśli nie dobra, to przynajmniej zapadająca w pamięć. Każdy turniej ma bowiem swój przebój - jedne zapadają w pamięć bardziej i głębiej, inne mniej. Czasem są to oficjalne utwory wybrane przez odpowiednie gremia, innym razem oddolne hity, które robią karierę obok, a czasem i wbrew mainstreamu. Zapraszamy do krótkiego przeglądu najbardziej popularnych piłkarskich piosenek, kojarzących się z mundialem.
Zacznijmy od tegorocznego turnieju. Oficjalną piosenką mundialu w Rosji jest utwór „Live It Up” w wykonaniu Willa Smitha, Nicky'ego Jama i Ery Istrefi. W specjalnym klipie można zobaczyć m.in. Ronaldinho, byłego reprezentanta Brazylii. Czy stanie się hitem? Przekonamy się w najbliższych tygodniach.
Marylę Rodowicz i jej "Futbol" zna chyba każdy Polak. Wszystko z powodu historycznego sukcesu, jaki osiągnęli polscy piłkarze na mundialu w Niemczech w roku 1974. Blondwłosa królowa polskiej piosenki odśpiewała w RFN hit, a nasi kopacze poszli za ciosem i przywieźli brązowy medal. Przy okazji ponad trzech dekad wspomnień ten hit wraca raz po raz...
Tamtego show nie zapomni chyba nikt: ani spośród obecnych na stadionie, ani tych, którzy widzieli ten występ w telewizji. Jennifer Lopez przygotowała hit "Let's get loud" na mundial... ale ten w wersji kobiecej, w roku 1999. Niezależnie od przyczyn powstania tej piosenki, Lopez przebiła się z nią do chyba wszystkich stacji radiowych na całym świecie. A jej występ... Cóż - to po prostu trzeba zobaczyć.
Rok 2010 i mundial rozgrywany w Republice Południowej Afryki zostały absolutnie zdominowane przez dwie kwestie: koszmarne wuwuzele, którymi miejscowi zagłuszali niemal każdy mecz, tworząc wrażenie permanentnie bzyczących much i rewelacyjną piosenkę Shakiry. "Waka, waka..." było nucone, nie przesadzamy, na całym świecie, a sama piosenkarka weszła w świat futbolu jeszcze bardziej intensywnie, wiążąc się z gwiazdorem hiszpańskiej reprezentacji, Gerardem Pique.
Na koniec przymrużenie oka, wrażliwych prosimy o nieco więcej cierpliwości... Hitem Internetu ostatnich tygodni została piosenka Krzysztofa Krawczyka, który postanowił wyśpiewać wniebogłosy swój zachwyt... Robertem Lewandowskim. Legenda polskiej muzyki zaśpiewała ten dość... specyficzny utwór nawet na festiwalu w Opolu. No cóż, oby nasz najlepszy piłkarz zainspirował się tym hitem.