Muszę przyznać, że pierwszy raz, przynajmniej częściowo, zaimponowali mi działacze KOD-u. Oto bowiem pomysł, żeby organizować kontrdemonstrację 31 sierpnia w Gdańsku, w 37. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, równolegle do obchodów organizowanych przez NSZZ „Solidarność”, wymaga jednak odwagi. Albo skłonności masochistycznych i zdecydowanego braku wyobraźni
Zakłócanie mszy świętej, a zapewne o tym marzą KOD-owcy, w której wezmą udział tysiące działaczy związkowych, może jednak nie być najzdrowszym pomysłem. Chciałbym przy tej okazji zaapelować i przestrzec działaczy KOD-u. Związkowcy z Solidarności to nie są łagodni policjanci, z którymi do tej pory mieliście do czynienia. To nie są również ludzie, którzy będą cokolwiek wam perswadowali i do czegokolwiek przekonywali. I żadne barierki do tej pory ustawiane, aby nie spotkały was żadne nieprzyjemności, nie pomogą. Zapewne nie oglądacie TVP Info, dlatego radzę odtworzyć sobie niedzielny wywiad z przewodniczącym Piotrem Dudą przestrzegającym przed zakłócaniem przyszłotygodniowych uroczystości. I czytać uważnie między wierszami jego łagodnych wypowiedzi.