Na drodze opanowania Starego Kontynentu przez hordy skomunizowanych dzikusów stanął naród polski, zjednoczony w modlitwie do Matki Bożej i świadomy własnej potęgi duchowej oraz stawki toczącej się batalii. Utrzymanie wolności naszej ojczyzny stanowiło niezbędny warunek bezpieczeństwa całej Europy, suwerenność państwowa zaś jest wprost proporcjonalna do możliwości obrony własnego terytorium wysiłkiem własnych sił zbrojnych. Z wdzięcznością wspominamy pomoc Amerykanów czy Ukraińców, lecz decydujące znaczenie dla spełnienia się cudu nad Wisłą miała niezwykła ofiarność i poświęcenie – mądrze dowodzonych przez Naczelnika Państwa – ponad miliona polskich żołnierzy o rogatych czapkach i duszach, którzy nie wahali się „na stos” rzucić swojego życia, by przejść kolejną „Wartę” i wtedy móc powiedzieć „będziem Polakami”. Ich postawę powinniśmy wspominać jako zobowiązanie i zadanie do wykonania.