Maciej Wąsik nie ma wątpliwości, że przy procesie reprywatyzacji w Warszawie musiał funkcjonować układ i zapowiada konieczność odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz z urzędu.
- Prezydent Warszawy trzeba będzie odwołać poprzez referendum. Było już jedno, ale środowiska, które o to zabiegały, były osamotnione [...] W Warszawie musiał funkcjonować układ przy procesie reprywatyzacji. Był to układ, który w mojej ocenie funkcjonował za przyzwoleniem rządzącej w Warszawie Platformy Obywatelskiej, pod parasolem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Prezydent albo straciła kontrolę nad miastem i zostawiła pewne procesy swoim urzędnikom, albo dawała ciche przyzwolenie. Sama Hanna Gronkiewicz-Waltz jest beneficjentem reprywatyzacji. I to w kontrowersyjnych okolicznościach – mówił na antenie TVP Info Maciej Wąsik.
Z kolei według marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego w związku z całą sprawą konieczne może okazać się powołanie komisji śledczej, przed którą stanęłaby Gronkiewicz-Waltz.
- Niektórzy mówią, że ta afera może pogrzebać pewną formację polityczna jak afera Rywina pogrzebała SLD. Przez 10 lat prezydent Hana Gronkiewicz-Waltz rządziła Warszawą. I wychodzi na konferencję prasową i mówi, że wszystko zależy od urzędników. Ja się bardzo martwię, że Warszawą rządzą urzędnicy [...] Jest kwestia odpowiedzialności politycznej. To potrafił robić Donald Tusk. A Schetyna tego robić nie potrafi. Konsekwencje polityczne powinny być wyciągnięte. Apeluję o to do Schetyny. Zawieszenie to minimum. Ja wcale nie wykluczam, że komisja śledcza powinna być powołana. Dużo będzie zależało od tego, jakie będą wyniki prac śledczych. Zastanawiamy się na tym. To jest kwestia przyszłości – mówił na antenie Polsat News Stanisław Karczewski.