Z szeregów KOD-ziarzy co jakiś czas wyrzucane są osoby, które „bronią demokracji” nie tak, jak widzi to wierchuszka organizacji. Niedawno padło na Agnieszkę Robótkę-Michalską.
Teraz doszły różnice między KOD a KOD PP. Tą ostatnią stworzył wyrzucony z KOD w grudniu 2015 roku Andrzej Miszk.
KOD wydał dziś oświadczenie:
Komitet Obrony Demokracji popiera każde ugrupowanie czy organizację, z którą łączy nas wspólna sprawa – żądanie niezwłocznej publikacji wyroku TK z 9.03.2016.
Z kolegami z KOD PP budowaliśmy KOD, teraz jednak różnią metody nas osiągnięcia celu. KOD ma swoją strategię. Uważamy, że za wcześnie jest na skrajne metody – głodówki czy inne, równie radykalne działania niepotrzebnie narażające czyjeś zdrowie. Jeśli teraz będziemy głodować, co będzie gdy wprowadzony zostanie stan wyjątkowy?
KOD PP to obecni i byli działacze Komitetu Obrony Demokracji, którzy działają zbyt radykalnie. Patrzymy na ich cele z sympatią, jednocześnie nie podzielając ich metod. KOD PP nie jest oficjalną strukturą Komitetu Obrony Demokracji.
Przypominamy też, że w Polsce obowiązuje wolność zrzeszania i nikt nikomu tego nie zabrania. Prosimy tylko o poszanowanie naszego prawa do nazwy KOD i do logo.