Z oświadczenia prezesa IPN Łukasza Kamińskiego wynika, że wdowa po Czesławie Kiszczaku chciała sprzedać ręcznie zapisaną kartę dotyczącą spotkania "Bolka" z funkcjonariuszem bezpieki, do którego doszło w listopadzie 74 r.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wdowa po Kiszczaku chciała sprzedać IPN-owi akta „Bolka”
Portal niezalezna.pl poprosił o komentarz historyka Sławomira Cenckiewicz:
Informacja o tym, że Czesław Kiszczak był w posiadaniu teczki TW Bolek nie jest informacją nową. Niedawno jeden z generałów byłego Urzędu Ochrony Państwa mówił mi, że Czesław Kiszczak przetrzymywał okresowo teczkę TW Bolek, przez pewien czas była ona zdeponowana przez jednego z wysokich rangą funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa u jednego z biskupów. Mam nadzieję, że dokumenty zabezpieczone przez policje w domu Czesława Kiszczaka nie są w posiadaniu policji lecz zostały przekazane od razu do Instytutu Pamięci Narodowej. Ujawnione właśnie wcześniej nieznane dokumenty w sprawie TW Bolka potwierdzają, że współpraca Lecha Wałęsy z SB nie była incydentalna, jak twierdzili niektórzy historycy, jak np. Andrzej Friszke. Mam nadzieję , że całość zabezpieczonego w domu Czesława Kiszczaka archiwum, które przejęli pracownicy IPN, zostanie niezwłocznie udostępniona badaczom.