Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

​Tak zaczął się karnawał w Kolonii. Dziennikarka molestowana na wizji. WIDEO

Esmeralda Labye, belgijska dziennikarka stacji RTBF była molestowana podczas wczorajszej relacji z karnawału z Kolonii.

Autor: mg

Esmeralda Labye, belgijska dziennikarka stacji RTBF była molestowana podczas wczorajszej relacji z karnawału z Kolonii. Wszystko zarejestrowały kamery, ponieważ działo się to na wizji.

Już wczoraj media zagraniczne informowały jak zaczął się karnawał w Kolonii. Policja podala, że w pierwszą noc tradycyjnego karnawału ulicznego w mieście tym doszło do 22 przypadków napaści seksualnych. To ponad dwa razy więcej niż rok temu!

Po skandalicznych scenach jakie miały miejsce m.in. podczas sylwestra w Kolonii władze postanowiły zwiększyć ilość patroli na ulicach. W związku z tradycyjnym karnawałem ulicznym bezpieczeństwa mieszkańców strzegło dodatkowych 2,5 tys. policjantów!

Jak widać są to tylko próby okiełznania tamtejszej sytuacji. Molestowano nawet dziennikarkę relacjonującą karnawał dla belgijskiej telewizji.

Esmeralda Labye, reporterka stacji RTBF była w trakcie robienia materiału, gdy mężczyźni "wygłupiali się" stojąc za nią. W każdą chwilą było coraz gorzej. W pewnym momencie ktoś wyciągnął rękę i chwycił kobietę za piersi. Wszystko działo się w trakcie transmisji na żywo.

Dziennikarka odniosła się do tej sytuacji. Napisała:

„Jak zaczęłam transmisję, dwóch lub trzech zgromadzonych w pobliżu mężczyzn próbowała znaleźć się w centrum uwagi. Nie widziałam ich, ponieważ byłam skoncentrowana na transmisji. Wtedy poczułam pocałunek na mojej szyi… niemal natychmiast po tym, jak usłyszałam jak ktoś mówi do mnie „chcesz się ze mną przespać". Kogoś ręce znalazły się na moich ramionach. Zauważyłam, że osoba za mną robił obsceniczny gest”

– relacjonowała Labye.

Zaznaczyła, że takie gesty nasiliły się.

„W praktyce zawsze zatrzymujemy spojrzenie na kamerze na kilka sekund. W tym czasie prezenter w studiu dziękuje za naszą transmisję i wtedy możemy kontynuować. I właśnie w tym momencie jeden z mężczyzn, pochylił się i dotknął mojej piersi. Straciłam nerwy. Wiedziała, że byliśmy już na żywo, ale odwróciłam się i ostrzegłam go, by nie dotykał mnie ponownie. Oni zdają się nie rozumieć, dlaczego byłam zła. Po prostu odeszli bez słowa" 

– opowiadała dziennikarka.
 
Po zakończeniu transmisji kamerzysta zgłosił incydent na policję. Dziennikarka otrzymała przeprosiny od władz miasta tuż po zajściu.

„Musimy wykonać naszą pracę, informowanie ludzi jest naszym obowiązkiem. Coraz trudniej jest to robić ze względu na działania tych agitatorów. Tego wieczoru ci ludzie chcieli być śmieszni, ale zamiast tego stali się nieszczęśliwymi i tchórzliwymi agresorami" 

– napisała.
 
To zajście pokazuje, że sytuacja jest bardzo napięta. Podczas niemieckiego karnawału normy bezpieczeństwa zostały zaostrzone. Wszystko po fali ataków na tle seksualnym na Sylwestra.

CZYTAJ WIĘCEJ: Taharrush - czyli muzułmańska „zabawa” kobietą dotarła do Europy. Razem z imigrantami

Zobacz wideo:



Stacja zadecydowała, że nie będzie pokazywać całego nagrania, ponieważ jest to poniżające dla dziennikarza, którego dotyczy.

Autor: mg

Źródło: niezalezna.pl,telegraph.co.uk