W najbliższy czwartek, 6 sierpnia, odbędzie się zaprzysiężenie Andrzeja Dudy na prezydenta Polski. Uroczystości rozpoczną się o godz. 10.00, a ich ostatnim punktem będzie przejęcie zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP o godz. 15.30.
W związku z tym ministerstwa, urzędy państwowe oraz kościelne wysyłają zaproszenia na uroczystość. Takowe wystosowała również Małgorzata Kidawa-Błońska. Jednak marszałek Sejmu trudno było wzbić się ponad polityczne podziały i odmówić sobie drobnej złośliwości. Jej nazwisko na rozsyłanym zaproszeniu widnieje, nazwiska prezydenta-elekta próżno tam szukać...
„Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Małgorzata Kidawa-Błońska zaprasza na uroczyste złożenie przysięgi przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej wobec Zgromadzenia Narodowego” – brzmi treść zaproszenia.

fot. twitter.com/Samueljrp
Dla porównania warto zaprezentować treść zaproszeń, które rozsyłają minister obrony Tomasz Siemoniak i kardynał Kazimierz Nycz. Tam nazwiska prezydenta-elekta nie pominięto.

fot. twitter.com/Samueljrp
Warto też przypomnieć, że podobną małością co marszałek Sejmu wykazała się ostatnio Hanna Gronkiewicz-Waltz. W piątek, 31 sierpnia, w przeddzień 71. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, organizatorzy uroczystości mimo próśb przedstawicieli Andrzeja Dudy, odmówili mu możliwości oficjalnego wystąpienia przed zebranymi. Później prezydent stolicy tłumaczyła odmowę, twierdząc, że „nie ma takiego zwyczaju”, aby na uroczystości przemawiał prezydent-elekt.